tag:blogger.com,1999:blog-810810178033748662024-02-06T21:58:44.256-08:00.weztoobczajx33http://www.blogger.com/profile/15914655631044802988noreply@blogger.comBlogger13125tag:blogger.com,1999:blog-81081017803374866.post-46144888202637742302012-04-16T09:15:00.000-07:002012-04-16T09:15:04.961-07:00Ostatni.Czytaj słuchając: Celine Dion My heart will go on.<br />
<br />
Weszłem do sali. Zobaczyłem ją patrzącą się tylko w jeden punkt na ścianie. Cicho usiadłem koło niej i złapałem ją za rękę. <br />
Mimo, że była sina i blada, moje uczucie się nie zmieniło. Kochałem ją jak nikogo innego w moim życiu. Spuściła wzrok <br />
i powiedziała : <br />
- Umrę. Napewno.. Niall! Ja nie chcę Cię opuszczać. Ale jeśli się to stanie, wiedz, że zawsze będę Cię kochać mimo wszystko..<br />
Jesteś najważniejszą osobą w moim życiu, rozumiesz?! Rozumiesz to?! Nie chce żyć tam bez Ciebie, sama!<br />
Zaczęła płakać. Ja przytuliłem ją do siebie i czułem, jak spływają mi słone łzy po policzku. Liczyła się tylko ona..<br />
Ona jest dla mnie tlenem, mogłem oddać za nią życie, rzucić się w ogień.. Ona mnie kochała i wiedziałem to.<br />
- Ne umrzesz. Przetrwasz to wszystko. Jesteś silna. Wierzę w Ciebie skarbie!! Zawsze będziemy razem. Zobaczysz ..<br />
będziemy mieli piękne dzieci, Julię i Johna, wszystko bedzie dobrze!! Tylko proszę Cię, kochanie, nie poddawaj się, <br />
nigdy. NIGDY! Zawsze będę przy tobie mimo wszystkiego. Nikt i nic nas nie rozłączy. Weźmiemy ślub, będziesz miała<br />
piękną, długą suknię, a ja będę patrzał i myślał, jaka jesteś piękna.. Że mogłem poznać taką osobę jak ty..<br />
Poczułem, jak jej serce mocniej bije. Zaniepokoiłem się. Nagle coś zaczęło pikać bez przerwy i nie chciało przestać.<br />
- PIELEGNIARKA! LEKARZ! KURWA!!!!!!! KURWA RATUJCIE JĄ!!! ROZUMIECIE?! AAAAAAAAAAAAA!!! LEKAAARZ!! szybko!<br />
Kochanie, co sie dzieje?!?! Czemu to piszczy?! KOCHANIE , KOCHAAANIE!! <br />
Zamknęła oczy. Złapałem ją za rękę. Była zimna i blada. Leżała nieprzytomnie. Nie mogłem w to uwierzyć. Poczułem jak<br />
lekko, ostatkami sił łapie mnie za dłoń i mówi :<br />
_ Niall .. Kocham Cię. Przyjdź do mnie. Kiedyś się jeszcze tam spotkamy..<br />
Zacząłem krzyczeć. Już się nie ruszała, to był koniec. Koniec mojego życia i jej. Byliśmy jak Romeo i Julia. <br />
Tylko ze sie jeszcze mocniej kochaliśmy. nie mogłem tak bez niej żyć. <br />
- KURWA!!! CZEMU SZYBCIEJ NIE PRZSYSZLIŚCIE?!?!?!?! ONA NIE ŻYJE! ONA UMARŁA!!!! TO PRZEZE MNIE! Wybiegłem z korytarza<br />
na dwór. Nic nie widziałem na oczy.. Byłem cały zapłakany. Tylko widziałem migające flesze. Paparazzi.<br />
- NA NIC WAM NIE BĘDĘ ODPOWIADAĆ!!! IDŹCIE LEPIEJ DO DOMU DO SWOICH ŻON I DZIECI. IDŹCIE, CIESZYĆ SIĘ, ŻE JE MACIE, <br />
BO JA TĄ SZANSĘ ZMARNOWAŁEM ... AAAAAAAAAAAA! ONA NIE ŻYJE.<br />
Wybiegłem na ulicę.. Nie zauważyłem pędzącej ciężarówki. Nagle poczułem ogromny ból w żebrach, na całym ciele, w głowie.<br />
Ale ten ból był ukojeniem. Będę mógł z nią być, z moją Jessicą. Z miłością mojego życia.<br />
Ostatnie słowa jakie mogłem wykrzyczeć to : Kocham Cię Jessica! Już do Ciebie idę! <br />
Popatrzałem w prawo. Zobaczyłem ją. Szła do mnie, piękna jak zawsze. Jej włosy były rozpuszczone.<br />
Podeszła i uklękła. <br />
- Już tu jesteś. Ze mną... Kocham Cię. - pocałowała mnie w czoło i podniosła.<br />
Poszłem z nią. Na zawsze. <br />
<br />
*************3 tygodnie później*************<br />
<br />
Może się zastanawiacie, czemu to zrobili. Zrobili to z miłości do siebie.. Miłość przezwycięży wszystko. <br />
Ta dwojga ludzi się kochała, a los ich rozdzielił. Ale już są razem. w Tamtym świecie, gdzie kiedyś każdy z nas pójdzie.<br />
Jeszcze ich spotkacie. <br />
Wszyscy wokół płakali, a na ich grobie było tysiące kwiatów. Oni, z góry, razem się obejmowali i patrzyli na ten<br />
okropny widok. Najważniejsze, że są razem.<br />
Na zawsze razem.<br />
<br />
____________________________________<br />
To ostatni rozdział. Kończę tego bloga. Dziękuję, że czytaliście te moje wypociny ;)<br />
Dziękuję Claudii, za pomoc w prowadzeniu bloga i pomysły : *.<br />
Rozdział pisany z nią <3<br />
Pozdrawiam was wszystkich, kochani :*<br />
Miłość jest najważniejsza <3.weztoobczajx33http://www.blogger.com/profile/15914655631044802988noreply@blogger.com5tag:blogger.com,1999:blog-81081017803374866.post-78582143909917774672012-03-31T13:48:00.000-07:002012-03-31T13:48:37.328-07:00Rozdział 11.Nie wiedziałem co mi odpowie , ale bałem się , że to potwierdzi . Zobaczyłem jak Jess się trzensie ze strachu. Opada z sił. Nagle upadła i uderzyła głowąo kant schodów. Podbiegłem szybko do niej wraz z Kevinem.<br />
- Jess ! Ocknij się ! Prosze ! A ty na co się Gapisz ?! Dzwoń po karetke ! - Wykrzyczałem do Kevina. Zadzwonił i przyjechali. Pojechał z nami jej tato. Gdy byliśmy w szpitalu nie mogłem sie niczego dowiedzieć. Nie byłem z rodziny, ale na szczęście był Pan Daniel. Kevin się zmył odrazu jak przyjechała karetka. Nie wiem czemu , ale chyba sie przestaraszył. Okazał się tchurzem i miałem ochote go znaleść i mu wyjebać.<br />
- I co z Jessicką ? - zapytałem jej Ojca wychodzącego z gabinetu lekarza. Oparł się o ściane i po mału zjeżdżając po niej usiadł na podłodze i zaczoł płakać. Zadzwonił mój telefon , nie odebrałem. Jess ważniejsza.<br />
- Prosze Pana co z Jess .? Niech pan mi powie..- Powiedziałem troche zdenerwowany.<br />
- Jess jest w Ciężkim stanie, naszczęście jest przytomna. Jest coś o czym nie wiesz, ale dowiesz się później. Teraz możesz do niej iść . - odpowiedział Pan Daniel. Tak też zrobiłem. Zobaczyłem Jessicke, leżała cała poobijana.<br />
- Niall co ty tu robisz ? Nie patrz na mnie w takim stanie , prosze Cię - powiedziała i zamkneła oczy. Była podłączona pod respiratora i zaczoł piszczeć. Zawołałem Lekarzy.<br />
- Prosze wyjść ! - usłyszałem krzyk lekarza i wypychającą mnie z sali pięlegniarke. Płakałem i krzyczałem. Nie chciałem z tamtąd wychodzić. Chciałem być przy ukochanej. Reanimowali ją. Wynieśli mnie z tamtąd siłą. Jessicki tato powiedział , ze musze wiedzieć wkońcu prawde.<br />
- Jessicka uderzyła się w głowe. Dostała przy tym ciężki uraz głowy. W jej głowie szybko rośnie guz. Nie można go usunąć nawet operacją. Przykro mi , ale ona .. onaa ...<br />
- Niee ! Ona nie może ! Nie może mnie zostawić ! Musze jej powiedzieć , że ją Kocham ! Nie ona ! - Zaczełem krzyczeć i płakać równocześnie. Wbiegłem na sale gdzie ją ratowali. Podbiegłem do niej odpychając lekarzy i krzycząć żeby mnie nie zostawiała , żeby walczyła. Krzyczałem , że ją kocham , że przepraszam za te słowa wypowiedziane z ,oich ust .<br />
- Kochanie prosze wróć do mnie ! prosze Cię ! Nie opuszczaj mnie teraz ! Żyj dla mnie prosze Cię ! - Wykrzyczałem ostatni raz trzymając ją za rękę. Nagle poczułem jak mnie uścisneła. Usłyszałem " piiip , piiip , piiip " Zaczeła znowu funkcjonować, lecz nie otworzyła oczy. Lekarze zabrali ją na badania. Myśleli , że to koniec, że nie da sie jej uratować, lecz ona walczyła. Nie mogła mnie tak zostawić.<br />
- To moja wina. To ja powinienem ją pilnować. Ona nie mogła się denerwować , jest chora. - Obwiniał się Jessicki tato.<br />
- To nie jest pana wina. Niech pan nawet tak nie myśli. Jess jest chora ? Na co ? Nic mi nie mówiła. - Zapytałem.<br />
- Jess jest chora . Jak się za bardzo zdernrwuje to mdleje. - rozpłakał się jej ojciec. Wyszedł lekarz i powiedział , że jest cień szansy na operacje. Bedzie ona trudna ,ale zrobią ją pod warunkiem , że podpisze pan zgode. Pan Daniel popatrzył na mnie i się zgodził.<br />
- Licze na was - Powiedział do lekarza , podpisał i po czym skierował się ku bankomatu z Kawą.<br />
- Niech pan jedzie się wyspać ja zostane i poczekam. Jak coś to dam panu znać odrazu - Zaproponowałem, lecz sie nie zgodził. Powiedział , że musi nad nią czuwać.<br />
- A co z Panią Mają .? Ona wie ? - zapytałem.<br />
- Tak dzwoniłem już . Przyleci jak najszybciej. - powiedział i usiadł na krześle ziewając. Po 3 godzinach wyszedł lekarz i oznajmił , że operacja się udała. Guz został usunięty , ale nie wiedzą jaki bedzie wynik operacji . Czy się obudzi i czy bedzie normalnie funkcjonować. Niall sie spytał czy może się z nią zobaczyć , gdy nagle na Korytarzu pojawiła się Jessicki mama a za nią wbiegli chłopay i Ewelina .<br />
- Jak sie ona czuje ? - Zapytała.<br />
- Jak narazie zakończyliśmy operacje i teraz musimy czekać, aż się obudzi. - Powiedział lekarz po czym odszedł.<br />
- Maja ja Cię przepraszam, nie wiedziałem - powiedział Pan Daniel, a pani Maja go przytuliła i powiedziała , że on sie tego nie mógł spodziewać.<br />
- Niall a ty jak się czujesz ? - Zapytała Ewelina.<br />
<br />
<br />
_______________________________<br />
<br />
Macie NN ;D Myśle , że się podoooba xD<br />
Było wam Ciężko dojebać do 30 kom . więc tym razem opuszczam o 10 xD<br />
Ii myśle , że do 20 dobijecie i mnie zadowolicie ;D<br />
Przy Komentarzach piszcie swoje TT , zebym wiedziała kogo powaidomiĆ .. ;Dweztoobczajx33http://www.blogger.com/profile/15914655631044802988noreply@blogger.com21tag:blogger.com,1999:blog-81081017803374866.post-78542250989307435472012-03-26T11:24:00.000-07:002012-03-26T11:24:17.180-07:00Rozdział 10.- Niall jest w Załamaniu nerwowym !<br />
- Wiem co przeżył , ale ja nie chciałam tego wogóle...<br />
- Wiem , że nie chciałaś ! To teraz walcz o niego jak go Kochasz ! Kochasz go prawda ? - Zapytała tak jakby nie wiedziała.<br />
- Oczywiście , że go Kocham ! Co to za pytanie wogóle ? - Oburzyłam się.<br />
- To wracaj do nas ! Ja musze kończyć będę później ! - Rozłączyła się. Wróciłam do domu. Poszłam po taty laptopa , włączyłam Skype był Niall . Zadzwoniłam , ale nie odebrał. Było mi ciężko. Nagle zadzwonił do mnie Kevin.<br />
- Kevin ? Co sie stało ? Cześć tak wogóle - Powiedziałam gdy go zobaczyłam i się uśmiechnełam. Tak jakoś wróciły stare momenty i chwile.<br />
- Cześć, ale przywitanie. Słyszałem , że jesteś w Posce ? Może sie zobaczymy ? - zapytał. A ja chciałam sie z kimś spotkać.<br />
- Pewnie . Za godzine w Parku ?<br />
- Okey. Bede czekał . - powiedział i sie rozłączył . Poszłam się jakoś uszykować. Znaczy sie tylko sie pomalowałam. Pochodziłam po domu i poszłam do parku. Czekał na mnie już z Kwiatami.<br />
- WoW , ale sie zmieniłaś. Wyglądasz ślicznie - Powiedział , po czym podarował mi kwiatki.<br />
- Dziękuje , są urocze . - Kwiatki dały mi uśmiech na twarzy. Chciałam sie cieszyć chociaż tą chwilą. poszliśmy sie przejść. Rozmawialiśmy tak jak dawniej. Był miły.<br />
- Słyszałem , że masz kogoś ?<br />
- No mam .. Yyy znaczy sie nie , nie mam. - wyszeptałam .<br />
- Nie masz ? Ewelina mówiła co innego. O kurczaaaki nie miałem Ci mówić , że wiem od niej. Przepraszam.<br />
- No okej. To i tak żadna tajemnica. - odparłam z wymuszonym uśmiechem.<br />
- Dlaczego ty taka smutna, albo rozkojarzona ? To przez tego chłopaka ? - Zapytał.<br />
- Nie. Źle sie czuje. - powiedziałam pierwsze co mi do głowy wpadło.<br />
- Okey . Chodź odprowadze Cię do domu , bo widze , że Ci zimno - powiedział i dał mi swoją kurtke skurzaną. Powiedziałam słodkie Dziękuje i poszliśmy. Rozmawaliśmy jeszcze sobie po drodze. Wspominaliśmy stare czasy. Byliśmy już pod mój dom. Odprowadził mnie aż pod sam dom.<br />
- Dasz mi chociaż swój nowy numer ? - Zapytał.<br />
- Emm . No pewnie. Czemu nie. - Wyciągałam telefon i już miałam mu dać , ale zadzwoniła Ewelina. Patrzyłam na ten telefon i nie wiedziałam czy odebrać.<br />
- Nie odbierzesz ? - spytał.<br />
- Eeee.. Nie . Później odzwonie do niej. - Ewelina się rozłączyła . Dałam Kevinowi telefon i mi zapisał numer. Powiedziałam , że się później odezwe. Chciałam już wchodzić do domu, ale przypomniało mi się , że mam jego kurtke.<br />
- Kevin. Trzymaj kurtke i jeszcze raz dziękuje za ten miło spędzony czas. - odrzekłam ,ale i tak my slałam o Niall'u.Miałam odzwonić do Eweliny, ale wiedziałam , że ona do mnie sama zadzwoni. Tak też zrobiła. Odebrałam.<br />
- Tak ?<br />
- Jessica ! Niall ! Słyszysz Niall ! Nie ma go ! On gdzieś poleciał ! Nie ma Go ! Spakoał się i wyjechał ! - Powiedziała taka przestraszona.<br />
- Spokojnie . Pewnie pojechał podpisywać jakieś płyty z chłopakami czy coś.<br />
- powiedz mi jak mógł jechcać z nimi jak oni są w domu i go szukają wszędzie. Nie wiadomo co z nim . Co my mamy zrobić ? - zapytała mnie jakbym wiedziała.<br />
- Nie wiem sama . On jest dorosły. Sam sobie poradzi. Pewnie musi sie troche wyluzować. Dajcie mu troche swobody ! - Powiedziałam to w dziwny sposób, ale martwiłam się. Ewela rozłączyła i nie pożegnała sie ze mną.<br />
<br />
******* W TYM SAMYM CZASIE ********<br />
(Niall)<br />
Myślałem jaka będze jej reakcja. Musze ją przeprosić za moje szczeniackie zachowanie. Przecież ją kocham i nie pozwole jej odejść. Ona tego napewno nie chciała. Wiem o tym. Harry mi się przyznał. Pogodziłem się z nim. Wyjechałem też , żeby nikt nie wiedział. Dobrze , że Jessicki mama dała mi jej adres. Jakoś mnie taksówka zawiezie. Za godzine będę w Polsce. I muszę ją już zobaczyć, nie moge bez niej dłużej.<br />
---------- 2 godziny później ---------------<br />
- Prosze do Zielonej Góry na Ptasią 15 . - powiedziałem do taksówkaża. Dojechaliśmy na miejsce po jakiejś godzinie. Poleciałem do Kwiaciarni obok jeszcze po jakieś kwiatki. Było około godziny 22.<br />
Gdy podszedłem pod jej dom nie wiedziałem , że sobie kogoś w Polsce znalazła. To pewnie ten chłopak co mówiła o nim Ewelina. jej były z Polski, pewnie z nim jest spowrotem. Wiem dziwne to ale stałem za płotem tak , żeby mnie nie zauważyła. Słóyszałem jak rozmawiają. :<br />
- Kevin co ty tu robisz ?<br />
- Nie mogłem spać. Cały czas o tobie myśle.<br />
- Kevin , ale ty nie rozumiesz. Między nami nic nie ma. ja Kocham kogoś innego. Daj mi spokój prosze. Ja jutro chce wrócić do Londynu. musze znaleść Ni... Musze znaleść kogoś. - zająkała sie . I nie powiedziała do końca mojego imienia. Pomyślałem , że sie mnie wstydzi, że coś jej we mnie nie pasuje.<br />
- Dobrze , ale chociaż moge Cię pocałować ostatni raz? - zapytał , nie mogłem tego dłużej słuchać. Widziałem , że tak jakby się zgodziła. Więc nie miałem na co czekać . nie mogłem na to pozwolić. Stanełem przy bramce i patrzyłem prosto na nich. Zauważyła mnie Jess.<br />
- Niall ! Boże ! Co ty tu robisz ? Dlaczego nie odbierałeś ode mnie ?! - widziałem łzy w oczach. Ppatrzyłem się wzrokiem zabujcy na chłopaka.<br />
- Jessicka ? O co w tym chodzi ? przecież powiedzialś mi dzisiaj , ze nie masz nikogo ?! - powiedział oburzony Kevin.<br />
- Co ? Powiedziałaś mu tak ?! - tym, razem ja się oburzyłem i czekałem na odpowiedź...<br />
<br />
<br />
_________________________________<br />
<br />
Siemkaaasz ! ♥<br />
Macie NN xD !<br />
Myśle , że wam sie podoba xD<br />
Troszke was zaskoczyłam , ale o to mi chodziło xD<br />
W tamtym rozdziale miało być 16 komentarzy , ale było 20 xD<br />
Dziękuje wszystkim ; * ♥<br />
Tym razem 30 kom ? ;) <br />
DZIĘKUUJE ♥weztoobczajx33http://www.blogger.com/profile/15914655631044802988noreply@blogger.com25tag:blogger.com,1999:blog-81081017803374866.post-18755664114310028462012-03-23T12:18:00.000-07:002012-03-23T12:18:40.500-07:00Rozdział 9.Nie wiedziałam nawet , że on to zobaczył. Odczepiłam sie od Harry'go :<br />
- Harry ! Jak mogłeś ! Przecież Kocham Niall'a a to twój przyjaciel ! - Wykrzyknełam i usłyszałam jak ktoś trzasnął drzwiami. Przestaraszyłam sie i odrazu podbiegłam do okna. To był Niall . Musiał to zobaczyć. Wybiegłam za nim.<br />
- Niall ! To nie tak ! Poczekaj ! Prosze Cię ! - pobiegłam za nim , aż sie popłakałam. Nagle Niall sie cofnął. Myślałam , że idzie do mnie, ale nie. On mnie ominął i poszedł do domu. Zamknął drzwi przede mną. Nie mogłam wejść. Pobiegłam do tyłu na ogród . Wiedziałam , że Balkon jest otwarty. Weszłam. Słyszałam jak sie kłucą bałam sie, że dojdzie do bujki. Musiałam wkroczyć do akcji.<br />
- Chłopakii przestańcie sie drzeć do Choleryy ! - Wykrzyknełam z łazami w oczach . - Niall Posłuchaj to nie tak jak myślisz, ja nie chciałam!<br />
- Myślisz , że ja Ci w to uwierze ? Jesteś taka jak wszystkie inne ! Nie chce Cię widzieć i znać i Ciebie Harry też ! Wynoście sie z tąd ! - Powiedział mi to prosto w twarz. Popłakałam się i wyszłam.Wyszłam ? Wybiegłam płacze, potem nie wiem co sie działo z chłopakami , nie wiem co robili. nie wiem czy Harry wyszedł. Czułam się starasznie. Nawet nie dzwoniłam do Eweliny. Pomyślałam , że dobrze mi zrobi wyjazd do Polski na pare dni. Chce zobaczyć tate i znajomych, oraz Kevina. Byłam ciekawa jak mu sie układa i czy on jest chociaż szczęśliwy. Kevin to mój były chłopak z polski. Pobiegłam na samolot. Kupiłam bilet i poleciałam. Nie powiedziałam o tym nikomu. Gdy już byłam w Polsce zadzwoniłam do mamy.<br />
- Mamo ? Przepraszam , ale to już było za dużo jak dla mnie . Wtłumacze Ci wszystko jak wróce ok? Moge zostać u taty na pare dni ? Jeśli sie nie zgadzasz to ja wróce. I przepraszam. - powiedziałm zapłakanym głosem.<br />
- Córcia a Ewelina ? - Zapytała.<br />
- Przeproś ją ode mnie . Powiedz jej , że jak wróce to jej to wynagrodze, ale prosze pozwól mi chociaż na pare dni. - Nie wytrzymałam i sie rozpłakałam. Przypomniał mi sie Niall i te jego słowa.<br />
- Dobrze. Jeżeli tato sie zgodzi. Odzwoń później i mi daj znać. uważaj na siebie. - powiedziała i się rozłączyła.<br />
Dojechałam do taty taksówką. Nie miałam ani ciuchów ani niczego przy sobie. Byłam ubrana w normalne <a href="http://www.google.pl/imgres?hl=pl&biw=1024&bih=657&gbv=2&tbm=isch&tbnid=k6knYi9N45d5EM:&imgrefurl=http://miss-veronique.blogspot.com/2011/01/outfits-vans-music.html&docid=mIbq8tgPBqSt3M&imgurl=https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjr7YAv6brdKBA-GlZDm05LydiWT21uIL2dyl4FaWpBFZUUYFTB9tksMkJV4i6MoT8Sm0mSNgBsvOj47wKjLGY9RgH701Nh6_npTKoUEKUStMGwR-uF_O4wLgQOPjqA-bah9nKsn0B_5x8/s1600/08.jpg&w=692&h=470&ei=38FsT8asNeHR4QTVt5jAAg&zoom=1&iact=hc&vpx=567&vpy=342&dur=1365&hovh=185&hovw=273&tx=160&ty=91&sig=112982444143871185989&page=1&tbnh=138&tbnw=205&start=0&ndsp=16&ved=1t:429,r:14,s:0">codzienne ciuchy.</a> Miałam tylko pieniądze. Podeszłam do drzwi. Tato już chyba wiedział, że bede.<br />
- Oo jesteś już na reście ! Chodź no do mnie ! Ale ty urosłaś i sie z ciebie pannica zrobiła, Jak ja Cię dawno nie widziałek Skarbie ! - Powiedział tato i cały czas sie do mnie tulił.<br />
- Może mnie wpuścisz ? - Zapytałam.<br />
- Już tylko pójde po twoje rzeczy do taksówki. - Powiedział.<br />
- Tato ja nie mam walizki. Przyleciałam bez niczego. - rzekłam.<br />
- No dobrze . Wchodź. Chcesz pójść sie z znajomymi przywitać czy iść do siebie ? Wszystko jest tak jak było. Nic nie zmieniałem i nie wyrzucałem. Wiedziałem , że jak coś cie bedzie gryźć to przylecisz do mnie.- Powiedział tato a ja tylko odpowiedziałam:<br />
- Nic mi nie jest tato, ale ide do siebie na chwilke. Zaraz przyjde do Ciebie. - Powiedziałam i poszłam.<br />
Rzeczywiście . Nic sie nie zmnieniło. I są nawet moje plakaty na ścianach Ed'a Sheeran'a . Odrazu założyłam słuchawki na uszy i włączyłam sobie jego piosenki. Pisałam do Niall'a, ale nic nie odpisywał. Dzwoniłam , ale nic. Zadzwonił do mnie jakiś numer.<br />
- Hallo ? - Odebrałam.<br />
- Jess ? To ja Harry. Co sie dzieje ? Gdzie ty jesteś ? Musze z tobą porozmawiać ! - powiedział.<br />
- Jestem u Taty. Nie szukaj mnie ! Dość już namieszałeś ! Nie chce mieć z tobą nic wspólnego ! - Wydusiłam z Siebie.<br />
- Nie chodzi o mnie ! Chodzi o..<br />
- Nie obchodzi mnie to ! Daj mi spokój ! - rozłączyłam się.Rozpłakałam się jak zobaczyłam moją tapete. Moje wspólne zdjęcie z Niall'em. Zrobiłam je w ten sam dzień co kazał mi się wynosić, ale chodziło mi po głowie tylko o kogo chodziło. Dobijałam sie do Niall'a. Nic to nie dawało. Dzwoniła do mnie Ewelina, ale nie odbierałam. Pisała do mnie sms-y , ale odrazu je usówałam nawet nie czytałam ich. Miałam w polsce jeszcze jakieś swoje rzeczy. Przebrałam sie i poszłam na dwór do znajomych sie przywitać. Poszłam najpierw do parku. Dzwonił telefon to była tym razem Kimberli. Odebrałam.<br />
- CO SIE Z TOBĄ DZIEJE DZIEWCZYNO ! GDZIE TY JESTEŚ !? - wydarła sie na mnie w słuchawce.<br />
- Jestem u ojca. - powiedziałam z Spokojem.<br />
- Jess .! Wracaj ! Niall Cię teraz potrzebuu...<br />
- On mnie potrzebuje ?! Wogóle nie odbiera moich telefonów , nie odpisuje na sms-y ! I on mnie potrzebuje ?! Ja go straciłam rozumiesz ?! - Płakałam i mówiłam.<br />
- Jess Niall jest w ...<br />
<br />
<br />
______________________<br />
<br />
Macie NN ; ))<br />
Troszke o niczym i o czymś xD<br />
Myśle , że sie podoba xD<br />
Następną dodam jak bedzie conajmniej 16 kom ? ;)<br />
Poszła stawka w góre xD<br />
Zaskoczyliście mnie bardzo tymi komenatarzami XDweztoobczajx33http://www.blogger.com/profile/15914655631044802988noreply@blogger.com21tag:blogger.com,1999:blog-81081017803374866.post-41593054830308457072012-03-22T12:01:00.000-07:002012-03-22T12:01:42.607-07:00Rozdział 8.Powiedziałam i poszłam na góre z Niall'em. Usiadłam. Niall koło mnie lecz nie tak jak zawsze, tak inaczej.<br />
- Może byś mnie przytulił ?<br />
- Oczywiście Skarbie . Przepraszam. - Wstał włączył Horror.<br />
- Nie włączaaj tego ! Boje sie ! - Krzyknełam z Przerażeniem.<br />
- A od czego masz mnie ? - Uśmiechnoł się cwaniacko.<br />
- No racja Mośku - Usiadł a ja dałam mu Buziaka w policzek.<br />
- Tylko w policzek ? - Powiedział to z takim smutkiem , że go pocałowałam. Całowaliśmyy sie długo. Nie zwracając uwagi na TV.<br />
<br />
********* W TYM SAMYM CZASIE *********<br />
(Ewelina)<br />
- To co tam powiesz Ciekawego ? - Zapytałam .<br />
- A , że ... - przerwał mu dzwonek do drzwi.- ja otworze . - Powiedział i otworzył. Przeżyłam szok Zobaczyłam jak do domu wchodzi Zayn, Liam i Louis.<br />
- Oo Harry nie wiedzieliśmy , że sobie kogoś przyprowadziłeś . - Powiedział Liam z uśmiechem i sie na mnie patrzył. Miał słodki uśmiech nie mogłam sie od niego oderwać. Podszedł do mnie.<br />
- Cześć jestem Liam<br />
- Ewelina - Zarumieniłam sie. Harry nawet nie zwrócił na to uwagi. Cały czas o czymś myślał , albo o kimś. Nie jestem pewna. Był taki zamyślony. Taki inny niż piszą o nim na TT. Usiadłam na kanapie tak, aby któryś mógł usiąść koło mnie. Wiem dziwnie to brzmi, ale bardzo chciałam.<br />
- Napiła bym sie czegoś. Może zobić coś wam ? - Zapytałam.<br />
- Nie dziękuje - Odpowiedzieli churem. <br />
- A gdzie tu jest kuchnia ? - Zapytałam, bo nie wiedziałam.<br />
- Prosto i po prawej - Powiedział Louis. Doszłam do kuchni i szukałam coś do picia. Było pusto, ktoś zapomniał zrobić zakupy. Słyszałam jak chłopaki rozmawiają w Salonie ze sobą. :<br />
- Skąd ty wyczasnełeś taką dziewczyne ? - Zapytał Liam.<br />
- Od Jess. - powiedział a ja weszłam do Salonu. Ucichli. Liam udawał , że wiąże buta . Nie wiedział , ze ja to słyszałam.<br />
- Ejj . Tam w kuchni jest pusto i nie ma Marchewek. - Byłam Ciekawa jak zareaguje Loui, ale Zayn zareagował bardziej.<br />
- Jak to nie ma ?! - Wykrzyczał.<br />
- No nie ma nic . Pusto, Niall bedzie smutny. - zaśmiałam się .<br />
- Nie ma KURCZAKA ? - Powiedział z podniesionym głosem .<br />
- Jedziemy do sklepu i to szybko - Wstał Liam i wzioł klucz od Harrey'ego auta. Nie jechał tylko Harry . Nie chciał . Powiedział , że musi coś zrobic.<br />
************* SKLEPIE ************<br />
<br />
Gdy weszliśmy do sklepu napadł nas tłum fanek. Pomyślałam , ze ja też mogłam tak wyglądaćjak one jakby nie Jess. Dobrze , że sprzedawczyni zamkneła drzwi wejściowe,bo nie wiem jak oni by wytrzymali. Sama już dostałam na głowe. Chowałam sie tylko , żeby żadna z tych fanek nie zrobiła mi zdjęcia z nimi. Wiem , że potem by szły jakieś plotki po necie. Zrobiliśmy zakupy. Nie wiedzieliśmy jak wyjść, ale miałam pomysł. Wyszłam z sklepu i powiedziałam dziewczyną , ze wyszli tyłem. One pobiegły w tamtą strone. Ja ich szybko zawołałam i uciekliśmy do auta. Było śmiesznie jak dla mnie.<br />
************* W TYM SAMYM CZASIE **************<br />
(Jess)<br />
-Ide na dół zobaczyć co porabiają. Zawraz wróce Mośku<br />
- Dobrze , ale nie bądź długo, bo będę tesknił , ale przy okazji małą kąpiel sobie wezme .- Oznajmił.<br />
- Naprawde ? To zaraz będę . - Zeszłam na dół i zobaczyłam siedzącego Harry'ego. Bez Eweliny.<br />
- Gdzie Ewelina ? Miała być z Tobą ! Harry ! - Zbulwersowałam się .<br />
- Ona pojechała z chłopakami na zakupy . - Uspokojił mnie.<br />
- A ty dlaczego nie jechałeś ? Mogłeś jechać a nie sam siedzisz .<br />
- Co robi Niall ? - Zapytał co mnie zdziwiło , bo mi nie odpowiedział na pytanie.<br />
- Kąpie sie a ja zeszłam zobaczyć co porabiacie.<br />
- To dobrze,, bo musze Ci coś powiedzieć ważnego dla mnie . - Był skrępowany.<br />
- No mów. - uśmiechnełam się . Chodź byłam bardzo ciekawa co mi powie.<br />
- Nie moge znieść , że wybrałaś Niall'a . Wiem , że to nie w Porzżdku wobec niego , ale mi się podobasz. Jesteś inna niż wszystkie.<br />
- A Ewelina. ? Myślałam , że coś między wami bedzie. - Pierwsze co mi wpadło do głowy , żeby mu odpowiedzieć.<br />
- Nie. Między mną a nią nic nie bedzie i nie było. To Ciebie Kocham ! - Powiedział donośnym głosem. Nie wiedziałam co mam powiedzieć i się nic nie odzywałam. I to był chyba błąd. Harry zaczoł sie do mnie zbliżać. Pocałował mnie. Pech chciał , że Niall akurat zszedł z góry i to zobaczył...<br />
<br />
________________________________________<br />
<br />
Macie kolejny rozdział xD<br />
Myśle , że sie spodoba xD<br />
Klaudia naciskała więc jest. xD<br />
Myśle , że za 9 Komentarzy nowy rozdział xD<br />
Dziękuje Wszystkim, którzy czytają te wypociny ;* ♥weztoobczajx33http://www.blogger.com/profile/15914655631044802988noreply@blogger.com10tag:blogger.com,1999:blog-81081017803374866.post-88015765971036884252012-03-14T12:08:00.000-07:002012-03-14T12:08:18.926-07:00Rozdział 7.Byłam w samej bieliźnie - akurat złożyło się, że założyłam mój koronkowy, czarny komplet. Uśmiechnęłam się pod nosem, nie wiedząc, co dalej zrobi Niall. Nagle wziął mnie na barana i zaprowadził po schodach do jego sypialni. Było w niej ogroomne łóżko, z tysiącami poduszek i mały, drewniany stołek.<br />
Położył się na łóżko tak, że teraz siedziałam na nim okrakiem. Zaczęliśmy się namiętnie całować. Nasze języki się spotkały i nie zamierzały tego przerywać. Zdjęłam mu jego niebieską koszulkę i rozpięłam pasek od spodni, dalej sam je ściągnął po czym rozpiął mi stanik i zaczął całować mnie od szyji i zjeżdżał coraz to niżej.<br />
Podobało mi się to. W tym czasie zdjęłam mu jego seksowne bokserki z napisem "I love Polish Girls" (nie wiem czy miał zaplanowane robić to co teraz, ale raczej specjalnie dla mnie je kupił, bo jestem z Polski )<br />
Ujrzałam jego długiego i masywnego lwa. Popatrzyliśmy sobie głęboko w oczy i nagle poczułam go w sobie. Byłam dziewicą, a czy on prawiczkiem - nie wiem, bo nie rozmawialiśmy na takie intymne tematy.<br />
Czułam na swojej szyji jego oddech i ciche,ciężkie jęki. Nie powiem , ze też mi sie kilka razy jękneło. MNoże troszke głośniej niż Niall. Zrobił mi wielką ochote na sex. Wiem , ze on też miał ochote na więcej. Przewróciłam go na drugą strone. Siedziałam na nim. Popatrzyłam na niego z Uśmiechem na twarzy . I Zaczeliśmy troche na DZIKUSA. Nagle z zeszłam z niego i poszłam na chwilke do szafki . Znalazłam tam taki skąpy <a href="http://www.google.pl/imgres?hl=pl&biw=1024&bih=657&gbv=2&tbm=isch&tbnid=i_U6-y3fZ0L6kM:&imgrefurl=http://www.nikoletta.pl/i749_Bialo_rozowy_kostium_Dzika_Kowbojka_Dreamgirl_4880.html&docid=YPhr8MYcOyb3MM&imgurl=http://www.nikoletta.pl/public/images/items/749/4880_Costume_big.jpg&w=565&h=750&ei=KN9gT-2BC5DPsga6hIm8CQ&zoom=1&iact=hc&vpx=680&vpy=268&dur=2290&hovh=259&hovw=195&tx=88&ty=183&sig=112982444143871185989&page=3&tbnh=134&tbnw=103&start=51&ndsp=27&ved=1t:429,r:11,s:51">STRÓJ</a> kowbojki. Wyszłam z garderoby i zaczęłam tańczyć koło niego. Widziałam, jak się napala i ma na mnie ochotę. W szybkim ruchu go ściągnęłam i oparłam się o stołek. Złapał mnie za pośladki i pocałował. Rozszerzył moje uda i zaczął ślupać moje wargi sromowe. Chyba się zaskoczył, bo miałam zapuszczany przez 3 miesiące busz.<br />
Co chwilę jęczałam i mruczałam z podniecenia. Wstał i zaczął mnie rżnąć.<br />
Miał naprawdę dużego członka. Co chwila jęczał i wołał "Jess , ohh Jeeess " a ja co chwilę robiłam to samo. Już prawie dochodziłam, lecz Niall się odezwał, żebym jeszcze tego nie robiła. Po chwili uklęknęłam i zaczęłam mu owijać językiem jego penisa. Robiłam to z coraz większą prędkością i ostrością. On złapał mnie za włosy i ciągnął do siebie. Nagle niespodziewanie spuścił mi się do buzi. Z lekkim obrzydzeniem wyplułam TO na podłogę. Popatrzyłam na niego, trochę się speszył więc rzuciłam:<br />
- Jeszcze musimy to powtórzyć, Panie Horan.<br />
- Uśmiechnął się tym pięknym uśmiechem, który kochałam i zaczęliśmy się ubierać.<br />
Nagle zadzwonił telefon. To była Ewelina. Przyjechała do mnie . A ja o tym zapomniałam.<br />
- Jess . Ja jestem już u ciebie , gdzie ty jesteś ?<br />
- Ewciaa ? Co ty robisz tutaj ? Znaczy sie bede za 30 minut . Nie bede sama ! - Rozłączyłam się i usłyszałam jak do domu Niall'a ktoś wchodzi. Harry.<br />
- Wiem ! - Krzyknełam i miałam pomysł , zeby Harry zagadał do Eweliny.<br />
- Co ? - odpowiedział Niall.<br />
- Musimy jechać szybko do mnie ! Harry nie rozbieraj sie jedziesz z Nami mam coś dla Ciebie ! - powiedziałam i Chwyciłam Niall'a za ręke. Wsiadliśmy do auta i pojechaliśmy. Wybiegłam z Auta a im kazałam tam zostać i poleciałam do mojej Ewelinki. Wbiegłam do domu i zobaczyłam jak siedziała z Christin.<br />
- Ewaaaaaaaaaa ! Choodź do mnie ! - Wydarłaaam sie i przy tym zaczełam skakać z radości.<br />
- Jeeeeeeesss ! Nareście ! - Odpowiedziała i do mnie podbiegła . Skakałyśmy , przytulałyśmy i sie cieszyłyśmy.<br />
- Niestety mam dla ciebie dobrą i złą wiadomość . - powiedziałam.<br />
- Chce najpierw zuuuuą ! - Powiedziała z Uśmiechem.<br />
- teraz sie sobą nie nacieszymy - zsmutniałam Specjalnie.<br />
- Dobra damy rade Kochana ! Dawaj tą dobrą !<br />
- Nie nacieszymy sie sobą , bo kimś innym - powiedziałam i sie do niej przytuliłam. - Chodź. Przedstawie Ci kogoś.<br />
Gdy weszliśmy do auta Ewa omal co nie zemdlała.<br />
- Too jeest . O boże . To . Jess Kurwa mać ! ja śnie ! o huj ! Ewelina uspokuj sie .! O nie mówie to głośno ! - Powiedziała a my zaczeliśmy się śmiać z niej. Widziałam , że Harry sie na nią patrzy cały czas a ona na niego.<br />
- No to jedziemy. - powiedziałam ipojechaliśmy spowrotem do Niall'a. Dojechaliśmy i weszliśmy do domu.<br />
- Jess Czemu ty mi nic nie napisałaś ! - Powiedziała z krzykiem.<br />
- Sama nic nie wiedziałam ! - powiedziałam i sie uśmiałam.<br />
- Wiecie jak o was głośno w Polsce. Tylko , że u nas nie gracie żadnych koncertów - powiedziała i jej reakcją był uśmiech, bo popatrzył sie na nią Harry . Ja już nie mogłam z Niej.<br />
- Wiesz co śliczna ? - Powiedział Niall do mnie .<br />
- Tak ?<br />
- Chodź idziemy na góre a oni niech sobie pogadają. - Zaproponował a ja sie uśmiechnełam.<br />
- Okej . to my idziemy a wy mi tu ładnie siedzieć - zaśmiałam sie i poszłam.<br />
<br />
<br />
________________________________<br />
Okej . jest 7 xD<br />
Myśle , że sie podoba xD<br />
tym razem z 9 Komentarzy ; ]<br />
Licze na was xD ;****weztoobczajx33http://www.blogger.com/profile/15914655631044802988noreply@blogger.com11tag:blogger.com,1999:blog-81081017803374866.post-88082116482216281812012-03-12T10:11:00.000-07:002012-03-12T10:11:11.405-07:00Rozdział 6.Źle sie poczułam i wyszłam z Klubu nikomu nic nie mówiąc. Czułam jakby coś mnie od Blondynasa różniło..<br />
Chociaż co ja sobie wyobrażałam,przecież on jest sławny, a ja jestem tylko zwykłą dziewczyną. <br />
Gdy wrócłam do domu poszłam bez słowa na górę.<br />
Nawet nikt nie zauważył , że wyszłam. Gdy wziełam kąpiel i sie położyłam do łóżka usłyszałam pisk w salonie i krzyki.<br />
Przestraszyłam się. Zeszłam na dół zobaczyć, co to było. Ujrzałam Louisa z workiem marchewek O,o<br />
A oczywiście Cristii omal co nie dostała zawału na widok sławnego chłopaka. <br />
- Heej, Cristie! Idź po kartkę to Ci dam autograf, a ja za ten czas porozmawiam z Jess...<br />
Nie miałam na to ochoty, ale sie zgodziłam.<br />
- Słuchaj Jess musimy poważnie pogadać.. - powiedział takim głosem, że nie wiedziałam, czego mam się spodziewać..<br />
Moje serce zaczęło mocniej bić..<br />
- Może lepiej na dworze? Lepiej Chodź, bo Christina nie da nam spokoju..- Zamknęłam za sobą drzwi i udaliśmy się na ławkę obok.<br />
Było już ciemno, więc żadne fanki nas nie widziały.<br />
- A więc o co chodzi..? - Powiedziałam nieco przestraszona.<br />
- Nie wiem co Cię łączy z Niall'em, ale wiem, że nie tylko jemu się podobasz.<br />
- Ale..<br />
- Tak, Harry. Rozmawiałem z nim wiele razy i mówił mi o tobie. Jak się pierwszy raz spotkaliście.. Wtedy pojechał<br />
za tobą, bo mu się spodobałaś i chciał Cię poznać. <br />
- Ale Louis.. Co ja mam teraz zrobić? Jestem beznadziejna.. Jak zawsze coś musi się zjeb**..<br />
Gdy przyszłam do domu, moja siostra męczyła mnie pytaniami skąd ich znam, czy jeszcze go spotka itd.. Nie zwracałam<br />
na nią uwagi. Myślałam Ciągle o Harrym i Niall'u. <br />
Weszłam do siebie, zakluczyłam drzwi, walnęłam się na łóżko i zaczęłam płakać. Płakać z bezradności.<br />
Nie wiedziałam Co mam zrobić. Wybiorę Harry'ego-zranię Nialla i odwrotnie. Odrzucę ich obu-będą się<br />
kłócić że to przez jednego, to drugiego.. Przecież nawet dokładnie nie poznałam Harry'ego. Z Niall'em spędzam wiecej<br />
czasu, ale jednak coś do niego czułam. Napewno nie to co do Nialla, ale jednak..<br />
Dostałam nagle sms. To był Niall. Odczytałam wiadomość: "Hej.Głupio wyszło, Zayn mnie zagadał i nawet nie zauważyłem,<br />
kiedy wyszłaś. Przepraszam Cię..Da się to jakoś naprawić? Masz czas jutro?" <br />
Nic mu nie odpisałam. Chciałam od wszystkiego odpocząć, przemyśleć to wszystko..<br />
Przez pare dni dzwonił do mnie, pisał ale nie wiedziałam co mam mu powiedzieć. <br />
Nie chciałam Skrzywdzić Niall'a i Harry'ego. To było trudne. Gdyby nie to, że Wtedy spotkałam Harry'ego i Niall'a.. co ja mówię?!<br />
przecież ICH (ICH?!) kocham..<br />
Zasnęłam.<br />
<br />
*************** PO POŁUDNIU NASTĘPNEGO DNIA *******************<br />
<br />
Poczułam wielką tęsknotę za Niall'em.. Bałam się, że po tym, że nie odpisywałam, nie dzwoniłam, nie odzywałam się,<br />
nie będzie chciał się ze mną spotkać. Nabrałam odwagi, więc napisałam do niego : "Przepraszam, że się nie odzywałam..<br />
Chciałam wszystko przemyśleć. Przepraszam.. Spotkamy się?"<br />
Po paru minutach odpisał "Nawet nie wiesz jak na to czekałem! Jak możesz, to przyjedź do mnie o 18. Będę czekał. Niall."<br />
Mimowolnie się uśmiechnęłam i poszłam się umalować, ubrac itp.<br />
Pomalowałam się ładniej niż zwykle, ubrałam sukienkę i buty na niskich szpilkach. <br />
Ostatni raz przejechałam błyszczykiem po ustach i wyszłam. Po 10 minutach byłam na przystanku autobusowym i kupiłam<br />
bilet na ulicę Niall'a. Zadzwoniłam.<br />
Otworzył Niall. Było cicho, co było podejrzane.<br />
- Co tu tak cicho? Woow, jak nigdy.. - powiedziałam i rozejrzałam się.<br />
Odwróciłam się i poczułam usta chłopaka na moich. Odwzajemniłam pocałunek. Odkleiłam się od niego, choć tak naprawdę<br />
tego nie chciałam i oczekiwałam odpowiedzi.<br />
- Chłopacy pojechali do jakiegoś klubu wyrywać laski jak zawsze.. Jesteśmy sami ..<br />
Czułam się dziwnie sam na sam z NIM.<br />
Nagle poczułam chęć zbliżenia się do niego. Wkońcu nie widziałam się z im chyba z tydzień, chociaż nie byliśmy razem,<br />
chciałam tego .. Chciałam z nim być. Dopiero po chwili zorientowałam się, że się 'zawiesiłam'.<br />
- Ejj, Maleeńka, to co robimy?<br />
- hmmm... może to? - podeszłam do niego i zaczęłam go namiętnie całować.<br />
Otworzyłam na chwilę oczy i zobaczyłam, że był trochę zaskoczony, ale podobało mu się to.<br />
Wkońcu Louis powiedział, że się jemu podobam. <br />
Odcięliśmy się od siebie i szepnął mi na ucho:<br />
- Napewno tego chcesz? - uśmiechnął się cwaniacko. <br />
- Jestem tego pewna.<br />
Nagle poczułam chłód - rozpiął moją czarną sukienkę i stanik.<br />
Zaczęło się.<br />
<br />
______________________________________________<br />
<br />
Jest rozdział 6, pisany z pomocą @MovingToLondonn < 333<br />
Dziękuję Cii ; ***<br />
Mam nadzieję, ze sie wam spodoba :));*<br />
<br />
7 komentarzy = następny rozdział. <3weztoobczajx33http://www.blogger.com/profile/15914655631044802988noreply@blogger.com10tag:blogger.com,1999:blog-81081017803374866.post-48450830878676842162012-03-07T10:44:00.002-08:002012-03-07T10:55:06.137-08:00Rozdział 5.- Ejj , Uważaj słodziutki - Powiedziała z Uśmiechem Kim i Specjalnie przybliżała swoje usta do Zayn'a.<br />
- Na ciebie zawsze bede uważać - powiedział Zayn i chciał ją pocałować, ale Kimberly sie lekko odsuneła. Zayn poczuł sie nie konfortowo.<br />
- Kici , Kici Kotkuu - Powiedziała Kim i pobiegła kawałek tak , aby pobiegł za nią, tak też zrobił. Złapał ją i wzioł na ręce. Zszedł z Mostu i położył delikatnie na Trawe. <br />
- Teraz mi sie nie wyrwiesz Kochaniutka - Powiedział i zaczoł ją całować. <br />
Kim nie mogła ulec tej jego rozkoszy i wepchała mu język do ust. On to odwzajemnił. Czuła sie jak w niebie. Było Słodko i Namiętnie. Nagle zadzwonił telefon Zayn'a , żeby przyszli .Też tak zrobili . Mimo , że nie mieli ochoty wgle na to. Gdy wrócili poszli odrazu zatańczyć. Niall poszedł do toalety. Więc zostałam sama z Harry'm Przy stole , bo reszta sie bawiła. <br />
- Zatańczysz ? - Zapytał Harry.<br />
- Nie wiem czy wypada - Odpowiedziałam.<br />
- Chodź jeden taniec Ci nie zaszkodzi. - Powiedział i pociągnął mnie za ręke. Gdy tańczyliśmy Harry tak delikatnie i czule mną prowadził. To było urocze. Gdy tańczyliśmy Niall wrócił z łazienki . Zobaczył nas razem, lecz nie podszedł. Usiadł i siedział. Gdy taniec się skończył Harry mi podziękował a ja odrazu ruszyłam w strone stolika. Zobaczyłam Niall'a . Smutnego, nie miał radosnej twarzy. <br />
- Co jest Mośkuu ? - Zapytałam.<br />
- Nie nic . - Powiedział smutnym głosem. Ja usiadłam koło niego . Nawet mnie nie przytulił. Gdy podszedł do nas Harry to Niall odrazu mnie pocałował. To był nasz pierwszy pocałunek, ale taki inny. Czuły , ale tak jakby chciał komuś coś pokazać. <br />
- Słodka jesteś . - Powiedział i dalej kontynułował. Ja nic nie zdążyłam nawet powiedzieć , ale mi sie to podobało . <br />
- Chodź teraz my idziemy zdala od świata - powiedział Niall i chwycił mnie za ręke tak jakbyśmy byli ze sobą . Tylko się uśmiechnełam i poszliśmy. Szliśmy z jakieś 20 minut i ani słowem sie nie odezwał.<br />
- Może byś coś powiedział , czy bedziesz tak milczał ?- Powiedziałam , a on sie zatrzymał i mnie przytulił od przodu. <br />
- Słuchaj musze Ci coś powiedziać, ale nie wiem jak. - wydusił z siebie.<br />
- Najlepiej z mostu - zaśmiałam sie .<br />
- No to ide skoczyć . - Powiedział i mnie puścił.<br />
- Ejj . Mośku ! Nie o to mi chodziło ! - Złapałam go i przytuliłam.<br />
- No , to mnie posłucha..<br />
- Nie teraz ty mnie posłucha - Przerwałam mu <br />
- Nie przepadałam za wami, ale kiedy wpadłeś na mnie w tej Pizzeri to nie wiedziałam kim jesteś jeszcze. Gdyby nie ten teledysk, ale Ja, ja sie chyba Zakochałam , wiem , że to głu... - I tu już nie skończyłam tylko poczułam jego pocałunek.<br />
- Też Sie zakochałem i chciałem Ci powiedzieć , ze jestem zazdrosny o Harrego widze jak na Ciebie patrzy. - Powiedział i posmutniał.<br />
- Między mną a Hazzą nic nie ma . Wiesz co mnie w tobie urzekło ? - Zapytałam.<br />
- Że jestem śmieszny ? - Zapytał z Uśmiechem<br />
- To też głuptasie, ale ty cały . Twoje gesty , słowa , i ten nieziemski głos - Powiedziałam i go pocałowałam.<br />
- Byłem pierwszy !<br />
- Yyy .. no właśnie, bo zanim poznałam Ciebie to Harry mnie zaczepił na Ulicy. - Odpowiedziałam.<br />
- Ahaaa...<br />
Usłyszałam i poszliśmy do klubu.<br />
_____________________________<br />
Pierdole xD Dodaje tyle xd<br />
Licze na komentarze xD<br />
Masz Claudiaa ! Tak czekałaś ! ; )weztoobczajx33http://www.blogger.com/profile/15914655631044802988noreply@blogger.com4tag:blogger.com,1999:blog-81081017803374866.post-81778017360722363022012-03-04T06:05:00.000-08:002012-03-04T06:05:52.656-08:00Rozdział 4.Dochodziła 14. Skończyłam obiad, wyprostowałam włosy, umalowałam się i ubrałam sukienkę.<br />
Kiedy byłam już gotowa, wzięłam torebkę, komórkę i na wszelki wypadek trochę kasy.<br />
Zaraz zadzwonił dzwonek do drzwi, otworzyłam, wiedząc, że to Niall.<br />
Ale jednak był to.. Harry? Zdzwiwiło mnie to. Nagle sobie przypomniałam, że to chłopak z tego czarnego auta i ten chłopak z One Direction..<br />
- No witajjjj..! CO?! to ty? to ty jesteś tą dziewczyną, z którą spotyka się Niall? Widziałem Cię wcześniej..<br />
- Yyy.. Tak. Spotkaliśmy się 2 razy. Jestem Jessica.<br />
- Harry, jak pewnie wiesz. Ślicznie wyglądasz.<br />
- Nie przesadzaaj.. A właśnie. Co ty tu wgl. robisz?! Przecież umówiłam się z Niall'em, nie z tobą..<br />
- Eh, Niall ci powie. chodź do samochodu.<br />
Ujrzałam ten czarny samochód, którym wcześniej jechał Harry.<br />
Weszłam do środka i zobaczyłam Z tyłu Nialla i resztę zespołu.<br />
- Hej Jess.yy.. Wooow, cudnie wyglądasz. A To właśnie ta niespodzianka.- Chciałem zapoznać Cię z resztą. - przedstawił mi ich i usiadłam obok niego.<br />
Prowadził Harry. <br />
- Hej, miło mi was poznać. A gdzie się wybieramy?<br />
- Do klubu "Steoper" co ty na to ? - spytał Louis .<br />
Pokiwałam głową i pojechaliśmy . Czułam jak Niall sie na mnie patrzy. Po jakiś 10 minutach byliśmy już na miejscu.<br />
- Jesteśmy już . - powiedział Harry z Uśmiechem na twarzy.<br />
- Świetnie ! To idziemy coś zjeść może na początek ? - Powiedział Niall a reszta sie zaśmiała.<br />
- Niall ty tylko o jedzeniuu a masz obok taką śliczną dziewczyne. - Powiedział Harry i spojrzał na Jess.<br />
Gdy weszliśmy zobaczyłam moją starą znajomą odrazu do niej podeszłam , aby sie upewnić czy to ona.<br />
- Kimberly ? WooW . Kobieto jak ty sie zmieniłaś ! Ładnie wylądasz. - powiedziałam i nie mogłam oderwać oczu od jej świetnej czerwonej sukienki .<br />
- Jess ? Ale niespodziankaa - powiedziała i sie do mnie przytuliła.<br />
- Chodź przedstawie Ci kogoś. - Powiedziałam Z bananem na Mordce . Podeszliśmy do stolika . Zayn kiedy ją zoobaczył odrazu wstał . Nie mógł nic powiedziać.<br />
- Czeeść . Jee , Jeestem Za ...<br />
- To jest Zayn - Przerwałam mu i sie zaśmiałam z Zayn'a gdy on szczelił Buraczka .<br />
- Cześć . Jestem Kimberly . - Uśmiechneła sie a Zayn ją Pocałował w ręke . To było urocze .<br />
- Przysiądź sie do nas . - Powiedzial Lou . I tak też Kim Zrobiła . Ja siedziałam obok Niall'a i patrzyłam w jego Nieziemskie Paczadłowce .<br />
- Mam dla ciebie jeszcze jedną niespodzianke - Powiedział Niall . po czym wstał i poszedł do Dj. Poprosił o mikrofon . Nie wiedziałam co sie dzieje .<br />
- Daaajesz Niall ! Odwagii ! - wydarł sie Lou .<br />
- Ejj . O co chodzi ? - Powiedziałam zszokowana . Odebrało mi tchu . A Harry sie tylko na mnie popatrzył.<br />
- Witam wszystkich i przepraszam za przerwanie, ale mam coś ważnego . Zayn chodź tutaj . - Powiedział Niall przez mikrofon a Zayn wszedł za konsole .<br />
- Zaśpiewam piosenkę z Specjalną dedykacją i którą sam napisałem dla Jess, mam nadzieje , że Ci sie spodoba .- Powiedział a Wszyscy zaczeli piszczeć i sie drzeć . Tak też zrobił Zayn włączył podkład a Niall zaczoł śpiewać . Wstałam i poszłam na scene . Podeszłam do niego a on chwycił mnie za ręke . Patrzył mi się prosto w oczy . To było genialne . Gdy skończył śpiewać Pocałował mnie w Policze . Poszliśmy zatańczyć na parkiet. A Zayn podszedł do Kimberly .<br />
- Pojdziesz sie ze mną przejść ? - Zapytał .<br />
- Pewnie , że tak . - Odpowiedziała Kim .<br />
Poszli na Most z którego był świetny widok . Kim stała oparta o most i patrzyła na widoki a Zayn zasłonił jej oczy od tyłu . Ona sie odwróciła raptownie i byli tak blisko siebie, że omal sie pocałowali.<br />
<br />
_________________________________________<br />
<br />
I tu macie rozdzial 4 ; *<br />
Dodałam go , bo prosiła mnie Claudia ; *<br />
Przerwałam w ty momencie i mam nadzieje , że bedziecie czekać na kolejny xDweztoobczajx33http://www.blogger.com/profile/15914655631044802988noreply@blogger.com5tag:blogger.com,1999:blog-81081017803374866.post-37743445311141252712012-03-03T09:25:00.000-08:002012-03-03T09:25:42.946-08:00Rozdział 3.Na drugi dzień miałam od niej nową wiadomość. <br />
- Naprawdę?! Nawet nie wiesz jak się cieszę!!! - Odpisała mi a ja z bananem na ryjcu odrazu jej zaproponowałam, aby przyjechała do mnie na jakiś czas.<br />
Nie musiałam nawet pytać się o zgodę mamy, bo już wcześniej zgodziła się na przyjazdy znajomych. <br />
- No to ubłagaj mamę, żebyś została u mnie na jakiś tydzień!!! - napisałam i opowiedziałam o chłopaku w pizzeri. <br />
Nagle moja mina zbladła.<br />
- No pewnie!!To super pomysł! a właśnie Jess.. Kevin ma inną.Chodzi teraz z Barbie. - odpisała mi. Barbie był to szkolny pustak i plastik.<br />
W sumie już nie utrzymywałam kontaktów z Kevin'em, a teraz miałam w głowie niebieskookiego chłopaka.<br />
- Skoro woli całować puder, to niech z nią będzie. Wiedziałam, że kiedyś to nastąpi. Nie gadajmy o nim. To jak, przyjedziesz?! - Szybko zmieniłam temat.<br />
- Pewnie , tylko porozmawiam z Mamą. - Odpisała a ja z ciekawości weszłam na Fejsaa na jej profil.<br />
Coś mnie zszokowało. Na jej profilu było pełno powiadomień "Victoria lubi zdjęcie One Direction" itp.<br />
Nie sądziłam, że jest ich fanką. Myślałam że ze względu na Sylvię, jej siostrę jedzie na ten koncert.<br />
Po chwili zawołała mnie mama na późny obiad, więc wyłączyłam lapka i zeszłam na dół.<br />
<br />
****** 20 minut później *********<br />
<br />
Leżałam sobie na kanapie przy TV. Akurat leciała piosenka One Direction.<br />
_ CRISTINEEE! TWÓJ ZESPÓŁ LECIII!! <br />
Wstałam i już chciałam iść na górę, lecz się zatrzymałam. Usłyszałam głos. TEN głos. To był On. Niebieskooki blondyn z pizzeri. Stanęłam i gapiłam się w telewizor.<br />
Nagle ocknęłam się i przypomniałam sobie, że o 15 miałam być w "Nisterious" - to ta pizzeria.<br />
Szybko pobiegłam do swojego nowego pokoju i założyłam bluzkę Christie Z napisem " I ♥ 1D". Głupio mi było się<br />
w niej pokazać, no ale byłam ciekawa reakcji chłopaka.<br />
Zeszłam na dół, założyłam trampki i już po 40 min. byłam na miejscu.<br />
Weszłam do środka i przysiadłam się do chłopaka.<br />
Dziwnie popatrzał się na moją bluzkę.<br />
- Czemu tak się patrzysz? - przypomniałam sobie, co mam na sobie.<br />
- Yyyy.. nic, nic. Lubisz 1D? - udał głupa, jakbym nie wiedziała kim jest. <br />
- Nie do końca... To bluzka Cristine, mojej młodszej przyrodniej siostry, która jest ich fanką. Nie znam ich, ale ciągle ich słyszę przez Cristie. - dalej ciągnęłam aktorstwo.<br />
- Obraziłaś mnie! jak możesz ich nie lubić? przecież należe do zespołu! - zaśmiał się.<br />
- hahahaha, myślałeś, że nie wiem kim jesteś? - zaśmiałam się wyśmiewająco.<br />
Jess : Specjalnie założyłam tą bluzkę, żeby zobaczyć twoją reakcję. Wcześniej nie wiedziałam, ale dzisiaj zobaczyłam wasz teledysk. Ładnie śpiewasz.<br />
- Haha, zmieńmy temat. Jak się nazywasz?<br />
- Jess Eykon. Miło mi, Niall.<br />
- Zamawiamy coś? Polecam " Danie głodmora"<br />
- Ok. *podchodzi kelner*<br />
- Poproszę Danie Głodomora i Colę. - powiedział z uśmiechem patrząc się na mnie. Miał takie nieziemskie oczy..<br />
To jak, dasz mi swój numer telefonu?<br />
- A myślałam, że już zapomniałeś! hehe, no pewnie. - podałam mu swój numer, a on wziął moją kom. ze stołu i zapisał swój.<br />
<br />
********* godzinę później ***************<br />
<br />
Zjedliśmy kolację. Przez cały czas mieliśmy o czym rozmawiać, śmialiśmy się itp. Znaleźliśmy wspólny język.<br />
Usłyszałam dzwonek mojego telefonu. To była mama.<br />
- Jess, wracaj do domu, jest już późno i się martwimy.<br />
- Już idę. - rozłączyłam się.<br />
- Musisz iść, prawdA? - powiedział Niall ze smutną miną.<br />
- Niestety.. Jest już późno. <br />
- Mogę Cię podwieźć. Wkońcu nie będziesz biegła kilomentr do domu.- ujrzałam ten jego zniewalający uśmiech.<br />
- Nie będę Ci zawracać głowy...<br />
- To dla mnie żaden problem!! Chodź.<br />
Poszłam do jego samochodu. Wyglądał na drogi i napewno był.<br />
Odpalił samochód.<br />
- A tak wgl. ty masz prawko?!;o<br />
- hehe. a jaaaak. zrobiło się. - odpowiedział z cwaniackim uśmieszkiem.<br />
* pod moim domem*<br />
- To już tutaj. - zatrzymał się.<br />
- Dziękuję za ten wieczór. Spotkamy się jutro? - powiedziałem.<br />
Oczywiście jeśli chcesz. - dorzucił.<br />
- No pewnie, jutro się odezwę.<br />
- Dobranoc, Jess. Miłych snów. - odpowiedział i przytulił się do mnie.<br />
- Dobranoc. - Odpowiedziałam.<br />
Weszłam do domu, zameldowałam się. Wzięłam kąpiel,położyłam się do łóżka i zasnęłam.<br />
<br />
* rano *<br />
Wstałam po 10. Wzięłam do ręki telefon i zobaczyłam, że mam nową wiadomość od Nialla.<br />
- To co z tym dzisiejszym spotkaniem? Mam dla Ciebie niespodziankę.<br />
- Pewnie, spotkamy się.<br />
- To podjadę po Ciebie około 14. <br />
Zastanawiałam się, co to za niespodzianka. <br />
_____________________________________________<br />
Rozdział 3 ;D<br />
pisany z Clauduśkąąą ♥ Dziękuuję Cii ;D<br />
Jeśli będzie 10 komentarzy, będzie następny rozdział.<br />
więc pisać kom!;Dweztoobczajx33http://www.blogger.com/profile/15914655631044802988noreply@blogger.com5tag:blogger.com,1999:blog-81081017803374866.post-30652357583469546482012-03-03T04:15:00.000-08:002012-03-03T04:15:05.028-08:00Rozdział 2.- Mamooo !!?? - wydarłam sie z Krzywą miną a Cristina .?!<br />
Cieszyła się , skakała i omal nie udusiła ich ze szczęścia.<br />
- Wiem , że sie Cieszysz Córeczko - odpowiedziała uśmiechnięta mama i wyszli z Pokoju . <br />
- Jess Cieszysz sie ze mną ?!?! - wydarła sie a ja tylko skoczyłam na łóżko i wziełam poduszke na twarz.<br />
Dlaczego ja ?! - pomyślałam.<br />
Przecież nie przepadam za tym zespołem, nawet nie wiem kim oni są i jak sie nazywają. <br />
Cristina Cały czas tylko siedzi i Gapi sie na jakiegoś chłopaka w Ciemnych, krótkich włosach i Ciemnej karnacji .. <br />
Nie rozumim wogóle co ona w nich widzi to jest bez sensu. <br />
- Kiedy jest ten koncert .? - wydusiłam to z siebie z ledwością .<br />
- Za 3 dni ! jejejej ! - wydarła sie i podeszła do szafki i zastanawiała sie co ma ubrać . <br />
Ja nie mogłam tego znieść i powiedziałam mamie , że ide na zakupy . <br />
Dała mi pieniądze i wyszłam. <br />
Bedąc w sklepie z ciuchami zauważyłam , ze jakaś grupa dziewczyn biegnie w strone jakichś chłopaków . <br />
Wyszłam zobaczyć co sie dzieje . Nie mogłam nawet zobaczyć kto to tak sie pchały .<br />
Wiec przeszłam sobie poprostu obojętnie obok. <br />
Idąc do domu zauważyłam, że jakieś czarne Auto, które sie pomału zatrzymuje koło mnie .<br />
Nie zwracałam na to uwagi i szłam dalej . Nagle opuszciła sie szyba i zauważyłam znajomą twarz . Tak to byl on. Już na samą myśl mnie zemdliło. To był chłopak z Plakatu Cristin'y. Ale nie ten co ona sie na niego tak patrzyła tylko inny . Miał długie lokowane włosy . Brązowe , tak chyba brązowe .<br />
- Hej . Moge Cię Podrzucić ? - zapytał z Uśmiechem na twarzy.<br />
- Nie dziękuje . Sama sobie poradze . Mam nie daleko do domu. - Odpowiedziałam i przyspieszyłam kroku.<br />
On sie zatrzymał i wysiadł z Samochodu.<br />
- A może pójde z tobą ? - znowu zapytał .<br />
- Nie dziękuje . Chce sobie posłuchać piosenek z MP3 . Dzięki , ze spytałeś - odpowiedziałam.<br />
A on wsiadł do samochodu i przejechał koło mnie i mrugnął światłami . To było dziwne . Więc wsadziłam sobie słuchawki i pomyślałam , że jest ładna pogoda i pójde sie do domu przebrać i pójde sobie pobiegać . Tak wiec zrobiłam . Gdy sobie biegałam , zauważyłam Pizzerie . Byłam głodna więc sobie poszłam zamówić Dużą PIZZĘ z dodatkami do domu . Wychodząc z Pizzeri wpadł na mnie jakiś chłopak i strącił mi Pizze z Rąk i spadła na ziemie i sie cała rozwaliła .<br />
- Uważaj troche, Okejj .?! - Krzyknełam wkurzona.<br />
- Przepraszam. Ja to posprzątam, zostaw .- Usłyszłam śliczny męski głos . Spojrzałam w Góre i zobaczyłam Go . Blondyn o niebieskich oczach . Serce mi waliło jak oszalałe a on patrzył mi sie prosto w Oczy i się uśmiechał .<br />
- Gdzie mieszkasz ? - Zapytał ciekawie .<br />
- Mieszkam jakiś kilometr stąd . Poszłam Pobiegać i zauważyłam Pizzerię i miałam ochote na Pizze . - Powiedziałam patrząc na Rozwaloną Pizze na Podłodze .<br />
- Chodź odkupie Ci ją , bo ja na Ciebie wpadłem . - Uśmiechnął sie . A ja odzwajemniłam go także uśmiechem .<br />
- Masz ochote na coś do picia - Spytał mnie a ja spojrzałam tylko na zegarek i niestety nie miałam nawet na to czasu .<br />
- Przykro mi,ale musze już iść - powiedziałam i wyszłam .<br />
- Podasz mi chociaż swój numer ?! - Wykrzyknął .<br />
- Jutro bede tutaj o 15 jak chcesz mieć mój numer to wpadnij . - Krzyknełam i pobiegłam w strone domu .<br />
Biegnąc do domu cały czas miałam przed oczami jego uśmiech . Nawet nie wiedziałam jak sie nazywa . Miałam wrażenie jakbym go gdzieś juz widziała , ale to nie ważne było dla mnie .<br />
- Cześć mamo wróciłam ! - Powiedziałam gdy weszłam do Domu .<br />
- Jessica mamy dla ciebie dobrą wiadomość - odpowiedziała mama z uśmiechem.<br />
- Tak ? - odpowiedziałam zaciekawiona .<br />
- Od dzisiaj masz swój właśny pokój i już masz wszystko przeniesione do siebie. - powiedziała .<br />
- Dziękuje .! Jesteśie wspaniali ! Ide sie wykąpać ! - krzyknełam begnąc na góre do siebie .<br />
Wziełam prysznic i położyłam sie na łóżku . Włączyłam Laptopa i słuchałam sobie Ed'a Sheeran'a . Była Cisza i spokój i nie musiała słuchać już tego Zespołu One Direction .<br />
Napisała do mnie znajoma z Polski , że teskni za mną i , ze bedzie w Londynie za trzy dni na Koncercie One Direction . Odpisałam jej tylko :<br />
- TAAAK .?! To sie fajnie składa ja też musze na niego jechać mama kupiła mi bilet na to . To sie zobaczymy ! <3 - Ucieszyłam sie , ze ją zobacze .weztoobczajx33http://www.blogger.com/profile/15914655631044802988noreply@blogger.com7tag:blogger.com,1999:blog-81081017803374866.post-9927293256960573662012-03-02T09:13:00.000-08:002012-03-02T09:13:09.025-08:00Rozdział 1.-Właśnie wylądowaliśmy. Proszę rozpiąć pasy i ostrożnie wyjść z samolotu. - powiedziała stewardessa.<br />
Wzięłam głęboki oddech. Już tu jesteśmy. Anglia.<br />
Podczas drogi zobaczyłam tłum zdziczałych dziewczyn, nie wiedziałam nawet o co chodzi, więc przeszłam bezinteresownie obok, mając w uszach słuchawki, w której akurat grała piosenka "Little Bird" Ed'a Sheeran'a.<br />
Poszłam po swoją walizkę i szukałam w tłumie swojej mamy. Wymachiwała do mnie ręką i krzyczała " JESSICA!"- A ja zaśmiałam się widząc ludzi dziwnie się na nią patrzących. hahaha. To naprawdę wyglądało śmiesznie.<br />
Przywitałyśmy się i pojechałyśmy taksówką do domu mamy. Muszę przyznać, że był naprawdę ładny. W środku niespodziewanie spotkałam jakiegoś mężczyznę ok. 30 lat, który uśmiechnął się na mój widok a ja tylko zrobiłam minę WTF?! Mama przedstawiła mnie z nim, i okazało się, że jest to jej nowy facet. loool, mam mieszkać z jakimś nieznajomym gościem?! spokooo..<br />
Mama zaprowadziła mnie do swojego pokoju. Przeżyłam szok, ponieważ musiałam zacząć dzielić się pokojem z jakąś dziewczyną, którą pierwszy raz na me paczodoły widzę. O.O Miała na imię Cristine.<br />
- yyy.. mamo kto to jest..? - powiedziałam z zaskoczeniem.<br />
- córka Bob'a. jakoś się dogadacie, prawda Cristie?<br />
- Tiak, Tiak. - powiedziała angielskim akcentem.<br />
- Jestem Jessica.<br />
- Cristine. Milo mi cię poznać.<br />
Była wysoką brunetką o niebieskich oczach - muszę przynać, że była naprawdę ładna.<br />
<br />
***************Tydzień później******************<br />
<br />
- WYŁĄCZ TO DO CHOLERY, CHRISTINE! - wydarłam się.<br />
Tak, wkurzało mnie to, że słucha ona jakiegoś durnego zespołu One Direction. Miała nimi oblepioną całą ścianę. eh. musiałam codziennie wieczorem na to patrzeć. Przerażający widok.<br />
Nagle mama z "tatą" wbiegli cali radośni do pokoju wymachywając jakimiś kartkami.<br />
- ZGADNIJCIE CO DLA WAS MAMY! - nie miałam pojęcia, o co chodzi.<br />
- No mówcie, co?!?! - wykrzyczała Cristie.<br />
- DWA BILETY NA KONCERT ..<br />
- ONE DIRECTION! - dokrzyczał Bob.<br />
OMG. Jak oni mogli to zrobić?!<br />
<br />
_________________________<br />
<br />
No to pierwszy rozdział. Liczę na komentarze i że wam się spodoba :)<br />
Dziękuję Claudii za pomoc ♥ Aj Loff juu ♥<br />
Proszę o duuuużo komentarzy!weztoobczajx33http://www.blogger.com/profile/15914655631044802988noreply@blogger.com6tag:blogger.com,1999:blog-81081017803374866.post-76940667143532499102012-03-02T08:47:00.000-08:002012-03-02T08:47:16.347-08:00Prolog.To już dzisiaj.. <br />
To już dzisiaj opuszczam mój dom, moich przyjaciół, tatę i chłopaka. Nie wyobrażam sobie, jak to będzie bez nich. Ale niestety. To musiało się zdarzyć, bo mój tata, z którym dotychczas mieszkałam rozwiódł się z moją mamą, która mieszka i pracuje od 2 lat w Anglii.<br />
Jedynym plusem jest to, że mieszka tam dziewczyna, którą od dawna znam, i też wyprowadziła się - 4 lata temu. Cieszę się, że ją znowu zobaczę.<br />
- Jess, jesteś już gotowa? Zaraz jedziemy na lotnisko!<br />
- Już idę.<br />
Ostatni raz spojrzałam na swój dom, z którym się wiąże tyle wspomnień, których nigdy nie zapomnę.weztoobczajx33http://www.blogger.com/profile/15914655631044802988noreply@blogger.com1